pamietam to zamieszanie wokol wejscia do kin kazdej z czesci. i co, pozniej okazywalo sie ze to dno. cale szczescie nie bylem na zadnej w kinie. dzis na polsacie obejrzalem z 15 minut i co zobaczylem, a czego nie uslyszalem. zobaczylem lanie, pranie , kopanie, zeby chociaz z sensem, jeden rozkladajacy 5 to bylo dobre w latach 80. a czego nie uslyszalem, dialogów - moze zapomnieli nauczyc sie tekstu, po tych kopniakach w glowe. dziekuje