Film całkowicie do bani. Wygrałem wejściówki na filmwebie i wcale się z tego nie cieszę. Zapowiada się ciekawie. Ale już na początku widać w tym filmie dziwny nierealistyczny humor. Nie wiem jak to możliwe by zeskoczyć z mostu autem na lawete załadowaną autami i akurat trafić w wolne miejsce. Żenada. Frank kreowany na wilekiego indywidualiste, jakoś gdy ucieka ze swojego domu znajduje druga pare płetew dla pięknej nieznajomej. Kicz. Później jeszcze niesamowite akrobacje na ciężarówkach, samolot jest 20 metrów nad zemią i nagle znajduje się kilometr wyżej, kre wygląda jak bardzo mocno rozcieńczony barszcz.... Scenariusz po kilku poprawkach jakoś by uszedł... ale reżyseria. Dajmy temu spokój. Luc Besson mógł się przynajmniej postarać. Nie polecam tego filmu.